Serce każdy ma, ale czy o nie dba?
Serce jest narządem naszego organizmu o którym najwięcej się mówi, jego choroby wydają się pacjentowi zawsze bardzo poważne i wymagające pilnej konsultacji najlepiej specjalisty kardiologa. A czy na co dzień wystarczająco dbamy o serce? Czy wiemy co sercu szkodzi a co pomaga? Czy wiemy jak pomóc sercu w naszym codziennym życiu?
Po przeczytaniu tego artykułu wielu z Was uświadomi sobie, że dbałość o nasze najdroższe serce to nie tylko częste wizyty u kardiologa, ale przede wszystkim nasze codzienne postępowanie, odżywianie styl życia…
Czym serce się zajmuje?
Serce jest główną pompą naszego organizmu. To dzięki niemu krew krąży w całym ustroju, dostarczając do każdej żywej komórki niezbędne substancje, a usuwając te niepotrzebne. Dzięki sercu organy intensywnie pracujące mogą być chłodzone, poprzez przepływającą nimi krew. Będąca w nadmiarze w danym miejscu energia cieplna, zostaje pobrana i następnie oddana tam gdzie jest potrzebna (np.: do ogrzania skóry) lub wydalona na zewnątrz. Połknięte lekarstwa zostają wchłonięte w przewodzie pokarmowym do krwi, a następnie dzięki krążeniu wywołanemu pracą serca – docierają do całego organizmu. Nasze serce nie tylko pompuje krew, ale także ją zasysa umożliwiając jej powrót i ponowny udział w krążeniu.
Co zrobić aby serce nam nie chorowało?
Dieta.
Na temat znaczenia diety w profilaktyce chorób serca napisano bardzo wiele prac, dokonano analizy badań naukowych, jak i obserwacji określonych populacji ludzi, stosujących różne diety. Obecnie nikt nie ma wątpliwości co do znaczenia diety dla kondycji naszego serca. Największą wagę dla serca i naczyń krwionośnych przypisuje się jakości spożywanych w pożywieniu tłuszczów. Zawarte w pokarmie tzw. nasycone kwasy tłuszczowe (główne źródło: tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, szczególnie wieprzowina i baranina) mają zdecydowanie negatywny wpływ na poziom cholesterolu w surowicy krwi – znacznie go podwyższają – a przez to przyspieszają rozwój zmian miażdżycowych w sercu i jego naczyniach krwionośnych. Wykazano ścisły związek między ilością w diecie nasyconych kwasów tłuszczowych, zawartością cholesterolu we krwi i występowaniem choroby niedokrwiennej serca i zawałów. Z kolei wiele danych wskazuje, że tzw. kwasy tłuszczowe jednonienasycone – jako składnik diety zastępujący tłuszcze z dużą zawartością nasyconych kwasów tłuszczowych – mogą pełnić rolę ochronną dla serca i naczyń.
Kolejną grupą korzystnych dla serca tłuszczów są kwasy tłuszczowe wielonienasysone, a szczególnie modne ostatnio, wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega -6 oraz omega – 3. Są one obecne w tłuszczach pochodzenia roślinnego oraz olejach ryb. Ich odpowiednie spożycie jest kluzowe do prawidłowego funkcjonowania organizmu i zdrowia serca. Warto więc polecić spożywanie dużych ilości ryb, obfitujących w pożyteczne dla zdrowia kwasy, a także korzystanie z gotowych preparatów zawierających te substancje. W ostatnich latach wiele mówiło się na temat szkodliwości lub jej braku spożywania dużych ilości jaj kurzych. Temat budził kontrowersje, wygłaszano nieraz sprzeczne opinie. Obecnie wiemy, że istnieją w żywności dwa rodzaje cholesterolu, z których tylko jeden jest szkodliwy, uszkadzający serce i tętnice. Czysty cholesterol, nie zawierający dodatkowo tlenu, nie wykazuje działania niszczącego dla układu krążenia. Cholesterol zawarty w spożywanym przez nas mięsie, jajach i innych produktach jest czysty, dopóki nie zostanie poddany gotowaniu lub innemu procesowi przetwarzania. Wtedy część czystego cholesterolu przekształca się w szkodliwy oksycholesterol. Ten toksyczny związek zawierają na przykład mrożone produkty spożywcze, mleko w proszku, a także sproszkowane jaja.
W powyższym kontekście łatwo zrozumieć szkodliwość żywności typu fast food, gdzie składniki są mocno przetworzone, a do ich produkcji prawie zawsze używa się jaj i mleka w proszku. Warto zwrócić uwagę, że tak często przez nas spożywane fabryczne makarony też są w większości produkowane na bazie jaj w proszku…Podobnie z gotowymi ciasteczkami, ciastami o długim okresie przechowywania itp. Co gorsza, nie wystarczy po prostu unikać produktów zawierających oksycholesterol, choć oczywiście powinno się je przynajmniej ograniczyć w codziennej diecie. Trzeba mieć także niski poziom tzw. homocysteiny we krwi, aby w organizmie powstało mniej oksycholesterolu. Nadmiar żelaza zwiększa zdolność homocysteiny do tworzenia oksycholesterolu w tętnicach. Badania z Finlandii sugerują, że zbyt duża ilość żelaza zmagazynowanego w organizmie, może przyspieszyć rozwój miażdżycy i choroby wieńcowej. Preparatów żelaza nie powinni przyjmować mężczyźni i kobiety po menopauzie, których poziom żelaza jest prawidłowy. Wynika stąd potencjalna szkodliwość tak modnych preparatów wielowitaminowych „na wzmocnienie”. Zawierają one prawie zawsze żelazo…
Wysiłek fizyczny.
O potrzebie zachowania odpowiedniej aktywności fizycznej wie obecnie chyba każdy. Problemem jest jakość ruchu. Wiele osób uważa, że aktywność fizyczna to robienie zakupów, obiadu – czyli codzienne czynności domowe. Nic jednak bardziej błędnego. O zbawiennym dla serca wysiłku fizycznym mówimy dopiero wtedy, gdy organizm osiąga tzw. „przewidywany limit tętna” (220 – wiek). Oczywiście dążenie do tego maksymalnego dla danego wieku progu tętna, nie każdemu możemy polecić. Osoby z uszkodzonym sercem lub prowadzące przez długi okres siedzący tryb życia, muszą rozpoczynać aktywność fizyczną od znacznie mniejszych obciążeń i pod ścisłą kontrolą lekarską oraz zgodnie z jego zaleceniami.
Pacjenci po 35 r.ż chorujący na cukrzycę, a zdrowi po 40 r.ż, powinni przed rozpoczęciem zwiększonej aktywności fizycznej wykonać próbę wysiłkową, Dotyczy to szczególnie tej grupy pacjentów, która dotychczas prowadziła siedzący tryb życia. Dopiero wtedy można bezpiecznie zacząć uprawiać aktywnie sport. Warunkiem uzyskania korzyści dla serca jest prowadzenie takich ćwiczeń fizycznych przynajmniej 3 razy w tygodniu po minimum 30 minut. Z praktyki wiemy, że jest to dla osób nienawykłych bardzo trudne. Gubi nas brak czasu, brak systematyczności oraz często nadmierne zmęczenie wysiłkiem znacznie mniejszym od wymaganego. Warto jedna zawsze pamiętać, że lepiej siedzieć niż leżeć, lepiej stać niż siedzieć, lepiej chodzić niż stać itd…
Stres.
Unikanie stresu w codziennym życiu, jest jednym z najtrudniejszych do realizacji punktów planu ochrony serca. Współczesny świat jest pełen konfliktów, życie codzienne jest nieraz zupełnie pozbawione logiki, życie w mieście zbyt szybkie – wszystko to powoduję, że jesteśmy narażeni na ciągłe negatywne bodźce – które wywołują nieustający stres.
Jednak dla naszego dobra psychicznego, a pośrednio i dla serca warto sobie odpowiedzieć na pytania o możliwości wpływania przez nas na toczące się wydarzenia. Na wiele z nich nie mamy żadnego wpływu i nie należy zbytnio angażować emocji. Nie zmienimy świata, tylko martwiąc się o jego stan, a może nas to w odległej perspektywie doprowadzić do rozstroju zdrowia. Każdy powinien wypracować sobie własne metody walki ze stresem. Dla jednych będzie to aktywny sport, dla innych rodzina, religia, praca zawodowa, działalność społeczna a jeszcze inni znajdą spokój w technikach relaksacyjnych wschodu.
Nałóg nikotynowy.
Jego szkodliwość została wielokrotnie udowodniona. Teoretycznie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale praktycznie mało kto traktuje poważnie. A szkoda. Palenie tytoniu stanowi duży problem zdrowotny nie tylko dla palacza – ale i jego otoczenia. W życiu swoim nie spotkałem palacza, który liczyłby się z otoczeniem i nie zatruwał dymem innych. Należy zdecydowanie stwierdzić, że osoba paląca nikotynę nie kocha swojego serca…Nie kocha również swoich przyszłych dzieci, gdyż w świetle najnowszych badań wiadomo, że uszkodzenia naszych genów wywołane przez dym tytoniowy przechodzą na kolejne pokolenia… Niestety współczesny świat nadal bardziej promuje świat z papierosem niż promocję zdrowego stylu życia. Wybór należy jednak zawsze do nas.
Ciśnienie tętnicze.
Niewłaściwy poziom ciśnienia tętniczego jest dzisiaj oczywistym czynnikiem ryzyka dla zdrowia naszego serca. Dlatego jego wysokość należy okresowo kontrolować, a w przypadku stwierdzenia za wysokich wartości zgłosić się pilnie do lekarza. Wysokie ciśnienie „nie boli”, dlatego często zbyt późno chorzy podejmują leczenie. Ponadto samo przyjmowanie leków na ciśnienie nie wystarcza, niezbędne jest osiągnięcie odpowiednich, zgodnych z normami wartości. Zbyt długo trwające za wysokie powoduje, że ściany naczyń krwionośnych stają się grubsze, sztywniejsze – a serce musi wykonywać coraz większą pracę pompując krew. Prowadzi to do jego przerostu i uszkodzenia.
Geny czyli prezent od rodziców.
Wiele chorób występujących u człowieka ma tzw. podłoże genetyczne. Jeśli u naszych rodziców występowały przedwczesne choroby serca, zawały, udary – mamy duże ryzyko, że i u nas wystąpią podobne problemy zdrowotne.. Na nasze geny nie mamy wpływu, możemy jednak wyeliminować inne czynniki ryzyka rozwoju chorób serca. Tak zwane czynniki środowiskowe.
Na wystąpienie danej choroby ma wpływ często wiele różnorodnych czynników. Im mniej ich występuje, tym ryzyko rozwoju choroby mniejsze. Eliminując czynniki ryzyka, zmniejszamy ryzyko choroby. Jeśli tak postępujemy, dana choroba może się nigdy nie ujawnić – mimo, że mamy do niej skłonności.
Wczesne objawy problemów z sercem.
Objawy uszkodzenia serca, jego niewłaściwej pracy mogą być bardzo różne. Do najczęstszych należy uczucie nierównej (zbyt szybkiej lub zbyt wolnej) jego pracy, uczucie „ciężaru” w piersiach – szczególnie przy wysiłku. Pojawia się wtedy duszność, początkowo związana z wysiłkiem, ale z czasem również w spoczynku. Mogą występować obrzęki nóg, uczucie dyskomfortu w jamie brzusznej. U osób z wiele lat trwającą cukrzycą objawy mogą być nietypowe, może występować np.: jedynie nadmierne męczenie się – bez dolegliwości bólowych w klatce piersiowej.
Co nam pomoże lekarz rodzinny?
Miejsce lekarza rodzinnego w systemie opieki zdrowotnej w Polsce zostało dokładnie określone. To on jako „pierwszy kontakt” decyduje, czy pacjent wymaga dalszych badań i konsultacji specjalistycznych czy nie.
Faktem jest, że Narodowy Fundusz Zdrowia pozostawił lekarzowi rodzinnemu bardzo niewielki zakres badań dodatkowych dotyczących serca. Może zlecić jedynie spoczynkowe EKG oraz prześwietlenie klatki piersiowej. Z powyższego powodu często jest zmuszony do kierowania pacjenta na konsultacje kardiologiczna jedynie w celu wykonania badań będących poza jego zakresem a niezbędnych do wykonania. Należy pamiętać, że do lekarza rodzinnego możemy dostać się znacznie łatwiej niż do specjalisty i dlatego tutaj należy zawsze rozpocząć poszukiwanie pomocy.
Kiedy udać się do kardiologa?
Z konsultacji kardiologicznej należy skorzystać zawsze, gdy lekarz rodzinny ją zaleci. Powodem może być potrzeba wykonania badań dodatkowych (które pacjent musiałby wykonać odpłatnie nie uzyskawszy skierowania na nie od kardiologa).
Ponadto mogą to być zwykłe wątpliwości medyczne dotyczące leczenia danego pacjenta, które kardiolog leczący tylko serce i mający w tym największe doświadczenie może wyjaśnić. Jeśli ufamy naszemu lekarzowi rodzinnemu – pozostawmy jemu decyzję o potrzebie konsultacji kardiologa. Jeśli nie ufamy, zmieńmy lekarza rodzinnego…
Jakie badania są ważne dla serca?
W diagnostyce serca ważnych jest wiele badań, także tych najprostszych. Lekarz zanim zleci badania dodatkowe powinien odbyć z pacjentem krótką rozmowę (zwaną wywiadem lekarskim), oraz zbadać pacjenta (badanie przedmiotowe). Zadanie kilku prostych pytań, może w prosty sposób wyjaśnić problem danego pacjenta i nieraz wykluczyć, bądź potwierdzić przyczynę „sercową”.
Z badań najprostszych zawsze należy: zmierzyć ciśnienie tętnicze, posłuchać serce, oraz wykonać EKG spoczynkowe. Jeśli ten zakres badań (zakres lekarza poz) nie wyjaśni nam ewentualnych problemów z sercem, można wykonać inne badania jak:
- Holter EKG jest to zwyczajne EKG z tą różnicą, że zapisu pracy serca dokonujemy przez 24 godziny. Jest to badanie szczególnie ważne przy podejrzeniu zaburzeń rytmu serca.
- Holter RR jest to pomiar ciśnienia tętniczego, ale wykonywany przez 24 godziny w odstępach czasowych co 10 – 20 minut. Pozwala nam wykryć pozorne nadciśnienie związane ze stresem w gabinecie lekarskim, ale także wszelkie inne często nie uświadamiane przez chorego wahania ciśnienia których interpretacją zajmuje się lekarz.
- Próba wysiłkowa jest testem zmęczenia serca. W trakcie wysiłku fizycznego (najczęściej bieg na bieżni lub jazda na rowerku) jest wykonywane badanie EKG analizowane przez lekarza kardiologa. Badanie to pozwala wykryć chorobę wieńcową. Pozwala często wyjaśnić pochodzenie dolegliwości bólowych w klatce piersiowej. Niejednokrotnie jest badaniem niezbędnym przed podjęciem zwiększonej aktywności fizycznej
- Echo serca jest badaniem pokazującym serce w ruchu. Możemy ocenić wielkość serca, efektywność jego pracy, stan zastawek serca czy cechy częściowego uszkodzenia przez miażdżycę w postaci tzw. zaburzeń kurczliwości
- Koronarografia polega na podaniu kontrastu do naczyń serca i ich oglądaniu na monitorze. Badanie służy wykryciu zwężeń wywołanych przez miażdżycę, które mogą prowadzić do całkowitego zatkania naczynia i wystąpienia zawału.
- inne bardziej skomplikowane badania
Serce i my.
Serce i my to jedno. Nie można analizować serca i jego pracy w oderwaniu od całego organizmu. Praca serca wpływa na kondycję innych narządów, a ich choroby mogą wpływać na pracę serca. Nasz nastrój, emocje bezpośrednio wpływają na stan naszego serca i jego pracę. W tym kontekście serce nie jest jedynie pompą krwi w naszym organizmie, ale ważnym organem wewnętrznym który współgra z innymi organami w procesie homeostazy ustroju.
Dbając o serce nie wystarczy chodzić regularnie do lekarza. Nie pomoże przyjmowanie licznych suplementów, preparatów „na wzmocnienie”. Najważniejszy jest właściwy prozdrowotny styl życia, unikanie szkodliwego pożywienia, destrukcyjnych nałogów. Niezbędna jest również okresowa kontrola podstawowych parametrów (ciśnienie tętnicze, tętno, badania krwii). Z otrzymanych wyników należy wyciągać wnioski i wdrażać niezbędne zmiany. Świadomość własnego ciała połączona z wiedzą o szeroko rozumianym zdrowiu przyniesie nam efekty. Nikt inny nie jest w stanie zrobić więcej dla naszego zdrowia niż my sami.