Karmienie piersią dla zdrowia i odporności
Karmienie piersią to najlepszy sposób na wspieranie działania układu odpornościowego dziecka, w okresie, gdy ten dopiero się kształtuje. Sprzyja też zapewnieniu ochrony przed alergiami i wspomaga prawidłowy rozwój dziecka na wielu obszarach. Młode mamy, szczególnie te, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z macierzyństwem i naturalnym karmieniem, często mają mnóstwo pytań i wątpliwości.
Przy wsparciu naszych położnych przygotowaliśmy dla Państwa materiał informacyjny, dotykający najważniejszych kwestii związanych z karmieniem piersią.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje wyłączne karmienie piersią do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca, a następnie kontynuację karmienia do ukończenia 2. roku życia, przy jednoczesnym wprowadzaniu do diety malucha pokarmów uzupełniających, takich jak warzywa i owoce, produkty mięsne i zbożowe.
Takie rozwiązanie gwarantuje dziecku zdrowy i prawidłowy rozwój, wsparcie dla układu immunologicznego, ochronę przed alergiami i infekcjami. Pokarm kobiecy zawiera przeciwciała i białka odpornościowe, w tym immunoglobulinę A – unikalne białko, które osadza się na śluzówce jelit, chroniąc przed atakiem wirusów oraz bakterii. Immunoglobuliny A nie znajdziemy w mleku żadnego innego gatunku. Najwięcej jest go w tzw. pierwszym mleku (jest ono produkowane przez kobiecy organizm już około 20. tygodnia ciąży, a po porodzie wydziela się z gruczołów mlecznych przez pierwszy tydzień). Pierwsze mleko jest bardzo gęste, żółtawe, bogate w substancje odżywcze, wspomniane przeciwciała i białka odpornościowe oraz bakterie probiotyczne – pożyteczne drobnoustroje, które kolonizują układ pokarmowy dziecka już w pierwszych chwilach życia, wraz z pierwszym łykiem mleka matki. Bakterie te budują tzw. mikroflorę jelitową, która uszczelnia ściany jelit, pobudza układ odpornościowy do produkcji przeciwciał oraz wytwarza środowisko niekorzystne dla rozwoju bakterii i innych chorobotwórczych mikroorganizmów. Dlatego pierwsze mleko bywa nazywane „mlekiem odpornościowym”, a nawet „pierwszą szczepionką” – tak ważny jest jego wpływ na budowania odporności noworodka. W mleku późniejszym (przejściowym i dojrzałym), wytwarzanym na kolejnych etapach karmienia, również znajdziemy przeciwciała i białka odpornościowe, oligosacharydy, probiotyki oraz odpowiednią kompozycję składników odżywczych, witamin i minerałów.
Warto wiedzieć, że mleko matki stanowi dla dziecka i pożywienie, i napój – niemowlęcia karmionego piersią często i regularnie, czyli „na żądanie”, przy prawidłowo przebiegającej laktacji, nie trzeba dopajać. Skład i konsystencja mleka zmieniają się w trakcie każdego karmienia – na początku, zaraz po przystawieniu dziecka do piersi, jest ono bardziej wodniste, mniej kaloryczne – zaspokaja zatem zapotrzebowanie na płyny. W drugiej fazie karmienia robi się gęściejsze i bardziej odżywcze, dostarczając białek, węglowodanów i tłuszczów, niezbędnych do prawidłowego odżywienia rozwijającego się organizmu.
Pewną ciekawostką jest to, że w nocy organizm kobiety wytwarza pokarm zdecydowanie bogatszy w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym kwasy Omega-3, istotne dla budowania odporności. Dlatego nocne karmienie jest bardzo zdrowe dla dziecka!
Dlaczego kładzie się nacisk na wyłączne karmienie piersią do 6. miesiąca życia, a następnie nie rezygnowanie z karmienia do czasu, aż dziecko ukończy 2 lata? Na najwcześniejszym etapie pokarm matki jest po prostu najlepiej dobrany do potrzeb niemowlęcia – nawet najlepiej skomponowane mleko modyfikowane nie odtworzy tego unikalnego składu. W momencie rozszerzania diety i podawania innych pokarmów również zaleca się jego kontynuację, a to dlatego, że ludzki organizm przez pierwsze dwa lata życia ma jeszcze słaby układ odpornościowy – przeciwciała i białka chroniące przed infekcjami i zwalczające chorobotwórcze mikroorganizmy są produkowane przez dziecięcy organizm w bardzo niewielkich ilościach, dlatego tak ważne jest podawanie ich z pożywieniem – tym, które jest najbardziej właściwe dla młodego ludzkiego organizmu.
Zalety długiego karmienia piersią:
- To najlepsza profilaktyka infekcji – układu pokarmowego, oddechowego, moczowego, a także ucha środkowego;
- Zmniejszenie ryzyka konieczności hospitalizacji w pierwszym roku życia;
- Profilaktyka otyłości i cukrzycy typu 2, mniejsze ryzyko rozwoju alergii;
- Mniejsze ryzyko wystąpienia SIDS (śmierci łóżeczkowej);
- Mniejsze ryzyko rozwoju niektórych nowotworów, w tym białaczki limfatycznej i szpikowej;
- U dzieci urodzonych przedwcześnie karmienie piersią może niwelować niebezpieczeństwo wystąpienia ciężkich powikłań, takich jak sepsa czy martwicze zapalenie jelit.
Laktacja krok po kroku
Jak skutecznie karmić dziecko? Bardzo ważne jest przystawianie maluszka do piersi jak najczęściej – również w nocy. Nie należy podawać innych płynów – mleko matki zawiera wszystko, co potrzebne jest niemowlęciu. Kobieta karmiąca powinna zadbać również o siebie w tym specyficznym czasie – unikać stresu, starać się maksymalnie wypoczywać, stosować lekką, ale zbilansowaną dietę, pamiętać o regularności posiłków i piciu dużych ilości płynów – najlepiej niegazowanej, średniozmineralizowanej wody, można popijać również napary ziołowe o działaniu stymulującym laktację (koper włoski, kminek, melisa).
Bardzo często kobiety obawiają się, że ich organizm produkuje za mało pokarmu i dziecko może być głodne. W takich przypadkach warto porozmawiać z położną lub doradcą laktacyjnym, bardzo rzadko bowiem zdarzają się sytuacje, w których zdrowa kobieta nie jest w stanie wykarmić swojego dziecka. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być nieprawidłowa technika przystawiania dziecka do piersi – wtedy ssie ono nieefektywnie i rzeczywiście może wtedy przyjmować zbyt mało pokarmu w stosunku do swoich potrzeb. Położna pomoże skorygować ułożenie dziecka, doradzi odpowiednią pozycję i wyjaśni pozostałe kwestie techniczne, co w większości przypadków przekłada się na sukces karmienia.
Warto pamiętać, że najlepszym stymulatorem laktacji jest… jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi. W momencie kontaktu ust dziecka z brodawką uaktywniają się hormony, odpowiedzialne m.in. za produkcję pokarmu. Można spróbować również odciągania pokarmu przy pomocy laktatora – wtedy również organizm produkuje go więcej, aby „wypełnić braki”. Najgorszą decyzją natomiast, jaką można podjąć, jest rezygnacja z karmienia, ograniczanie liczby dobowych karmień (optymalna liczba to 8-12 na dobę, w tym jedno lub dwa w nocy) i dokarmianie lub dopajanie dziecka. Wtedy rzeczywiście może dojść do zaprzestania produkcji pokarmu i zakończenia laktacji.
Po czym można poznać, że karmienie jest efektywne? Przede wszystkim optymalny czas jednego karmienia to 10-15 minut. Jeśli dziecko po posiłku jest spokojne, zasypia, przybiera na wadze, moczy około 6 pieluszek dziennie i wypróżnia się regularnie, wszystko wskazuje na to, że otrzymuje wystarczającą ilość pokarmu.
Najczęstsze problemy z karmieniem piersią
Ból brodawek
Bardzo częstym problemem karmiących mam jest bolesność brodawek podczas karmienia dziecka. W pierwszych dniach po porodzie występuje u kobiety tzw. fizjologiczna bolesność brodawek – jej przyczyną są zmiany hormonalne zachodzące w organizmie kobiety oraz zmiany mechaniczne, czyli rozciąganie i podrażnianie samej brodawki podczas karmienia. Ból może utrzymywać się przez kilka tygodni, jednak na ogół występuje tylko na samym początku karmienia – w trakcie, gdy już zaczyna płynąć pokarm, ustępuje. Jeśli jednak ból utrzymuje się również w trakcie ssania, być może dziecko nieprawidłowo chwyta brodawkę. W takim przypadku najlepiej skontaktować się z położną, która skontroluje i skoryguje technikę przystawiania dziecka do piersi (czy maluch leży stabilnie, w odpowiedniej pozycji oraz czy obejmuje ustami całą brodawkę wraz z otoczką lub przynajmniej jej częścią) oraz odstawiania (najlepiej wsunąć między wargi dziecka i brodawkę mały palec i delikatnie uwolnić brodawkę).
Innym powodem bolesności może być podrażnienie brodawek – wtedy skóra jest opuchnięta, zaczerwieniona, może pękać (to częste zjawisko w przypadku, gdy karmienia się przedłużają). Również wtedy nie należy rezygnować z karmienia, ale pielęgnować piersi między karmieniami – zadbać, aby brodawki miały dostęp powietrza, czyli „wietrzyć je”, oczywiście w miarę możliwości oraz chronić przed kontaktem z odzieżą – przydadzą się do tego celu specjalne silikonowe wkładki, zwane muszlami laktacyjnymi. Ich zadaniem jest ochrona piersi przed ocieraniem o ubranie oraz zbieranie wyciekającego pokarmu. W celu przyspieszenia gojenia można stosować specjalne maści z lanoliną (nie trzeba ich zmywać, są nieszkodliwe dla dziecka) lub smarować je paroma kroplami pokarmu, który ma działanie antybakteryjne i zarazem nawilżające. Myjąc piersi nie używaj mydła, za bardzo wysusza ono skórę – stosuj wyłącznie ciepłą wodę lub napary ziołowe.
Brodawki płaskie lub wklęsłe
U niektórych kobiet występuje taka budowa brodawek, która utrudnia, ale nie uniemożliwia karmienia. Można to sprawdzić „wyciągając” brodawkę palcami – jeśli da się wyciągnąć, nie powinno być problemów z karmieniem. Warto skontaktować się z położną, szczególnie gdy brodawka mimo prób wyciągania nadal pozostaje schowana. Położna wskaże prawidłową technikę przystawiania dziecka do piersi, aby karmienie było efektywne. W przypadku płaskich lub wklęsłych brodawek bardzo wskazane jest używanie laktatora – urządzenie ułatwia „wyciąganie” brodawki, pozwala utrzymać laktację, ponadto w przypadku problemów z karmieniem można podać dziecku odciągnięty pokarm. W zależności od budowy brodawek, położna może doradzić odpowiednie pomocne akcesoria – np. specjalne nakładki wytwarzające lekkie podciśnienie, ułatwiające ich wyciąganie albo też silikonowe kapturki, które nakłada się na czas karmienia.
Jak karmić efektywnie w przypadku płaskich lub schowanych brodawek?
- Tuż przed karmieniem warto użyć laktatora i odciągnąć trochę mleka;
- Wyciągać brodawkę palcami, lekko ją masując i stymulując dotykiem, można też zastosować nakładki z podciśnieniem;
- Jeśli młoda mama zauważa, że karmienie jest łatwiejsze z silikonowymi kapturkami, może ich używać podczas karmienia – ułatwiają one maluchowi ssanie, a mogą również sprawić, że brodawka przy regularnych karmieniach sama się wyciągnie. Co jakiś czas warto sprawdzić, czy możliwe jest karmienie bez używania akcesoriów;
- Położna doradzi odpowiednią pozycję dziecka podczas karmienia – najczęściej zaleca się pozycję „spod pachy” lub krzyżową.
Nawał mleczny i zastój pokarmu
Wydawałoby się, że obfitość pokarmu w piersiach to same korzyści, jednak tzw. nawał mleczny to przypadłość, która powoduje zdecydowany dyskomfort u karmiącej kobiety. Nawał mleczny to zjawisko fizjologiczne – przyczyną jest wzrost stężenia we krwi hormonu prolaktyny. Nadmiar produkowanego pokarmu sprawia, że przepełnione nim piersi stają się napięte, obrzmiałe, często bolesne, a dziecko nie nadąża z ich opróżnianiem. Nawał mleczny może pojawić się u kobiet między 2. a 6. dniem od porodu.
Jak można sobie pomóc w przypadku nawału mlecznego?
- „Pierwsza pomoc” to oczywiście jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi, najlepiej jeszcze zanim kobieta poczuje, że piersi są nabrzmiałe i przepełnione;
- Warto posiłkować się laktatorem i odciągać nadmiar pokarmu – po pierwsze, odciągnięty pokarm można podać maluszkowi np. podczas nieobecności mamy w domu, po drugie, odciąganie zmniejsza nabrzmiałość brodawki i ułatwia dziecku jej uchwycenie, po trzecie – przynosi mamie ulgę;
- Nabrzmiałej i przepełnionej piersi może przynieść ulgę również schłodzenie – można zastosować chłodny kompres, np. z naparu z szałwii czy nagietka albo specjalne żelowe chłodzące nakładki. Nie należy natomiast masować piersi.
Może się zdarzyć, że mimo wyraźnie pełnych piersi mleko nie chce płynąć – mamy wtedy do czynienia z zastojem pokarmu. Dochodzi do niego na skutek zablokowania kanału mlecznego, w połączeniu z nawałem pokarmu i małym apetytem lub słabym ssaniem u dziecka. Niekiedy na zastój pokarmu ma wpływ też nieprawidłowa technika karmienia lub niewystarczające opróżnianie piersi, czasami też ucisk lub uraz w okolicy piersi.
Pierś staje się wtedy nie tylko nabrzmiała i bolesna, ale często występuje również podwyższona temperatura skóry i ogólne złe samopoczucie. Nie wolno wtedy rezygnować z karmienia – wręcz przeciwnie, należy robić wszystko, aby udrożnić pierś i ułatwić jej opróżnianie. Warto pamiętać, żeby najpierw przystawiać dziecko do piersi z zastojem. Warto też sięgać po laktator, zarówno przed karmieniem, jak i między karmieniami. Pierś, w której wystąpił zastój, można przed karmieniem potraktować ciepłym okładem. Po karmieniu wskazany jest natomiast chłodny, tak żeby obrzmiała pierś doznała ulgi. W zniwelowaniu zastoju może pomóc również delikatny masaż, ale niezbyt intensywny. Najlepiej zapytać o wskazówki położną. Robiąc masaż obserwujmy, czy i kiedy mleko zacznie spływać.
Niedrożny przewód mleczny i zastój pokarmu może być jedną z przyczyn zapalenia gruczołu piersiowego. Pierś staje się wtedy gorąca, bolesna i zaczerwieniona, może wystąpić gorączka i powiększenie węzłów chłonnych pod pachą. Inne przyczyny zapalenia to infekcja bakteryjna lub grzybicza, uraz brodawek, a także ograniczanie liczby karmień lub gwałtowne zaprzestanie karmienia. W przypadku stanu zapalnego należy skontaktować się z lekarzem i stosować do jego wskazówek, na ogół jednak zaleca się kontynuację karmienia (dziecko należy przystawiać tak, aby jego nos lub bródka znajdowały się od chorej strony), także chorą piersią – oraz odciąganie z niej pokarmu. Po karmieniu warto przykładać chłodne okłady (niekiedy zaleca się okład ze zmiażdżonych liści kapusty). W zależności od stanu pacjentki lekarz przepisze odpowiednią kurację. Obecnie nawet w przypadku stosowania antybiotykoterapii nie zaleca się przerywania karmienia, antybiotyki ordynowane są jednak dopiero w sytuacji, gdy inne leki (np. niesteroidowe leki przeciwzapalne) nie pomogą. W celu utrzymania laktacji zaleca się również jak najczęstsze odciąganie pokarmu z chorej piersi.
Przechowywanie odciągniętego pokarmu
Zdarza się, że pokarmu jest więcej, niż w danym momencie potrzebuje dziecko. W takim przypadku mamy najczęściej odciągają mleko przy pomocy laktatora. Odciągnięty pokarm można przechowywać w specjalnym pojemniczku lub torebce. Porcje pokarmu odciągniętego tego samego dnia można połączyć. Mleko przeznaczone dla dziecka zdrowego może spędzić kilka godzin nawet w temperaturze pokojowej (jeśli jednak jest przeznaczone dla wcześniaka lub dziecka chorego, czas ten nie powinien przekraczać godziny). Do 24 godzin można przechowywać mleko w torbie termicznej z wkładami chłodzącymi, a w lodówce, w temperaturze około 4 stopni C, około dwóch dni.
Jeśli odciągniętego mleka jest większa ilość, niż można bezpośrednio zużyć lub nie ma widoków na szybkie wykorzystanie go (np. do nakarmienia dziecka w sytuacjach, w których niemożliwe jest podanie mu piersi, np. gdy kobieta musi wyjść z domu i pozostawić dziecko pod opieką drugiego rodzica), można (a nawet należy) je zamrozić, najlepiej w jednorazowych pojemniczkach do przechowywania żywności. Należy opisać je z dokładną datą pozyskania pokarmu, tak aby można było zacząć od rozmrażania porcji najwcześniej zamrożonych. Mleko dla zdrowego dziecka może leżeć w zamrażalniku znajdującym się wewnątrz lodówki do 2 tygodni, a w zamrażalniku z oddzielnymi drzwiami – nawet 3 miesiące. Czas przechowywania mleka dla dziecka chorego lub wcześniaka w wewnętrznym zamrażalniku nie powinien przekraczać tygodnia, a w zamrażalniku zewnętrznym – kilku tygodni.
Położna Twoim sprzymierzeńcem!
Masz pytania i wątpliwości dotyczące karmienia piersią czy w ogóle opieki nad noworodkiem i niemowlęciem? Pamiętaj, że po porodzie masz prawo do 4 bezpłatnych, refundowanych wizyt patronażowych położnej podstawowej opieki zdrowotnej – wystarczy wypełnić deklarację.
Wizyty patronażowe położnej odbywają się w domu pacjentki. Pierwsza wizyta powinna mieć miejsce nie później, niż w ciągu 48 godzin od otrzymania przez położną zgłoszenia o urodzeniu dziecka. Pozostałe wizyty odbywają się w ciągu 6 tygodni od narodzin dziecka. W trakcie wizyt położna zapoznaje się z dokumentacją medyczną dziecka, na bieżąco ocenia stan zdrowia mamy i dziecka, udziela instrukcji dotyczących opieki nad dzieckiem, podawania witamin, kąpieli i pielęgnacji dziecka, pielęgnacji kikuta pępowinowego oraz oczywiście karmienia piersią. Pomaga skorygować techniki karmienia, wspiera w przypadku problemów z laktacją i oczywiście odpowiada na wszelkie pytania młodych rodziców dotyczące pielęgnacji, karmienia i opieki nad noworodkiem i niemowlęciem.